Ciasto pierogowe:
-
500 g mąki (ok. 3 szklanki)
-
1 szkl (250 ml) wody lub mleka (dałam wodę)
-
1 łyżka masła lub oleju (dałam masło)
-
sól
-
ew. jajko (robiłam z)
Nadzienie:
Wykonanie:
Mąkę
przesiewamy na stolnicę, robimy w środku dołek ew. wbijamy do niego
jajo i wlewamy łyżkę roztopionego masła. Powoli wlewamy też szklankę
mleka lub wody (najlepiej żeby wlewany płyn był ciepły). Rozrabiamy
ciasto najpierw nożem, a potem rękami, aż powstanie jednolite, gładkie
ciasto. Dobrze wyrobione ciasto powinno być elastyczne. Pozostawiamy je
na pół godziny przykrywając je miską, żeby „dojrzało”, a następnie,
dzielimy je na dwie, trzy porcje i wałkujemy na grubość 2 mm. Z ciasta
wykrajamy foremką okrągłe placuszki, na środek nakładamy nadzienie i
dokładnie zlepiamy brzegi. Wrzucamy pierogi do gotującej, posolonej i z
odrobiną oleju wody, po wypłynięciu gotujemy jeszcze 3 minuty i
wyjmujemy łyżką cedzakową.
Uwagi:
1.
Ilość dodanego płynu będzie zależała od wilgotności mąki. Oczywiście
mąka bardziej sucha wchłonie więcej wody, czy mleka, stąd często słyszy
się enigmatyczne rady doświadczonych gospodyń, że wody dolewamy tyle,
ile zabierze mąka.
2. Gdy do ciasta pierogowego dodamy jajo to pamiętajmy, że jest ono wtedy twardsze.
Smacznego !!!
PS.
Dziś piątek. Jak mówią niektórzy tygodnia koniec i początek :) A moja
propozycja na obiad w dzień bezmięsny to pierogi z białym serem. Dla
niektórych mężczyzn nie będzie to propozycja godna uwagi, bo według
niektórych z nich obiad bez mięsa to nie obiad - na szczęście
mój mężczyzna nie jest wybredny :) Jakby nie było to pierogi są dla mnie
mega wyzwaniem… Moja mama jak i babcia robią je na oko. Mi na oko nie
zawsze wychodzą, więc postanowiłam skorzystać z propozycji Doroty,
która na swojej stronie zamieściła przepis wg Maciej Kuronia. Sprawdził
się z czego bardzo się cieszę - w końcu znalazłam przepis na udane
ciasto pierogowe :) A ten ładny wzorek nauczyła mnie robić moja babcia,
kiedy jeszcze ledwo wystawałam z nad stołu ;)
© Photos by Magda Marczuk - Daniluk, All Rights Reserved