Parowańce
inaczej pampuchy, kluski na parze, kluchy na ścierce, parowce.
Wypróbowałam masę przepisów na nie, ale najbardziej smakują mi z
przepisu, który znalazłam na blogu Moje co Nieco,
za który bardzo dziękuję mojej imienniczce Magdzie i za nią cytuję go w
całości:) Smakują dokładnie tak, jak robiła je moja babcia. Tatko
jedząc stwierdził, że są identyczne i przypomniały mu się lata i smaki
dzieciństwa.
Przepis wypróbowany kilkukrotnie, wychodzi zawsze (twu twu, żeby nie zapeszyć :) ) i zagości na stałe w naszym domku.
Masło
można zastąpić olejem. Parowałam w garnku na parę, którego dno
smarowałam olejem. A propozycji podania jest dużo, zarówno na słodko jak
i na słono. U nas zdecydowanie na słodko :)"
Składniki:
1/2 kilograma mąki
1 jajko
2 dag drożdży
2 łyżki masła - roztopić
szczypta soli
2 płaskie łyżki cukru
szklanka mleka
Wykonanie:
Sporządzić
rozczyn: W ciepłym mleku z dodatkiem cukru i łyżki mąki wymieszać
rozkruszone drożdże. Odstawić do wyrośnięcia, aż podwoi swoją objętość.
Do
wyrośniętego rozczynu dodać jajko, sól, mąkę, wyrobić lekkie ciasto
(ciasto powinno być elastyczne, nie za gęste), dodać masło - wyrabiać
tak długo aż będzie odchodziło od ręki. Przykryć ściereczką i odłożyć do
wyrośnięcia, do podwojenia objętości.
Wyrośnięte
ciasto dzielić na kawałki (wybierać ciasto łyżką) i formować z niego
kulki, odkładać na stolnicę oprószoną mąką, ponownie zostawić na około
15 minut do wyrośnięcia (przykryć ściereczką by nie wyschło). Gotować na
parze około 9 minut po 3 - 4 sztuki w zależności od garnka i jak są
duże kluski). Należy pamiętać że sporo urosną!
Smacznego!
© Photos by Magda Marczuk - Daniluk, All Rights Reserved